Jak podaje portal "O2", Janusz Korwin-Mikke w dalszym ciągu zmaga się z następstwami po złamaniu nogi. W związku z problemami zdrowotnymi polityk korzysta z państwowej służby zdrowia. Przyznaje, że sytuacja nie jest kolorowa. Na rehabilitację musi poczekać do przyszłego roku. Padły mocne słowa.
Janusz Korwin-Mikke mówi o swoim zdrowiu
W sierpniu zeszłego roku Janusz Korwin-Mikke spadł z drabiny i złamał nogę. Konieczna była hospitalizacja polityka i przeprowadzenie u niego operacji i zaśrubowania kości. Na szczęście polityk najgorsze ma ju za sobą, choć złamanie było na tyle poważne, że teraz Korwin-Mikke wymaga zabiegów rehabilitacyjnych.
W trakcie wizyty w szpitalu MSWiA polityk dowiedział się, że noga się zrasta, a rokowania lekarzy "bardzo dobre". W rozmowie z "Super Expressem", Janusz Korwin-Mikke wyraził również nadzieję, że uda mu się "dożyć dobrego zdrowia".
Polityk przy okazji miał okazję przekonać się o realiach leczenia w naszym kraju. W powrocie do sprawności Januszowi Korwin-Mikke ma pomóc rehabilitacja. Niestety na tą przyjdzie mu poczekać. Jak sam przyznał, za około miesiąc powinien stanąć na nogach, choć na zabiegi rehabilitacyjne przyjdzie mu poczekać do lutego 2022 roku.
"To będą jakieś ćwiczenia, ale czy do 15 lutego ja będę żył?" - pyta polityk w rozmowie z "Super Expressem". Niestety nie jest to sytuacja odosobniona i sporadyczna. Wielu Polaków czeka na zabiegi mające im pomóc wrócić do sprawności po kilka, a nawet kilkanaście miesięcy.
Januszowi Korwin-Mikke życzymy szybkiego powrotu do pełni sił.
To też może cię zainteresować: Lech Wałęsa zaskoczył wszystkich wyznaniem dotyczącym swojego małżeństwa. Mało kto się tego spodziewał
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Grażyna Bukowska królowała w "Wiadomościach". Dlaczego zniknęła z telewizji - "Jak się postawimy, to przyjdą gorsi od nas"
O tym się mówi: Jak wygląda miejsce spoczynku Pawła Królikowskiego po uroczystości Wszystkich Świętych. Nie tylko członkowie rodziny dbaja o jego pamięć