Na stronach "Super Expressu", pojawił się tekst Wiktora Świetlika. Dziennikarz postanowił poświęcić swój najnowszy felieton Donaldowi Tuskowi. Nazwał on lidera Platformy Obywatelskiej "zjawą". Skąd takie skojarzenie?
Zjawa Tusk
W swoim felietonie Wiktor Świetlik określił Donalda Tuska "polityczną zjawą". Nie jest to określenie przypadkowe. Zdaniem dziennikarza niczym mglista zjawa Tusk pojawia się zawsze wtedy, gdy w naszym kraju wybucha jakaś awantura, czy pojawia się potrzeba "wykoszenia konkurentów", czy też "potępienia faszystów".
Jednocześnie Świetlik stwierdził, że lider PO znika w momencie, kiedy pojawiają się poważniejsze problemy. Za przykład dziennikarz podał ostatnią dyskusję na temat kwestii budowy muru na granicy Polski i Białorusi. Świetlik przypomniał, że "polityczna zjawa" uznała ten pomysł za "kontrowersyjny", nie mówiąc niczego więcej, a potem zniknęła.
Dziennikarz stwierdził, że Donald Tusk w żaden sposób nie komentuje choćby wypowiedzi swoich partyjnych kolegów, którzy chętnie zabierają głos w sprawie wydarzeń na polsko-białoruskiej granicy. Sam też ma nie odnosić się do rozgrywających się tam wydarzeń. "Przecież zjawa ma tak świetne kontakty, wszystko może. Może źle się czuje, może jesienny spleen dopadł i nic się nie chce?" - komentuje felietonista.
Potem Świetlik wskazuje, że być może Donald Tusk działa w tych trudnych dla Polski chwilach, choć robi to po cichu w myśl zasady, że "dyplomacja lubi ciszę". Jednak już po chwili dziennikarz wskazuje, że działań naszych polityków na granicy nie poparła Rada Europejska, a to właśnie tam "Donald "Zjawa" Tusk ma najlepsze kontakty".
Zgadzacie się z taką opinią?
To też może cię zainteresować: Minister Klimatu i Środowiska ogłosiła zmianę planów. Chodzi o dopłatę do rachunku za prąd. To ważna wiadomość
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Agnieszka Chylińska zdecydowała się potwierdzić krążące plotki. Ma szansę zamknąć bardzo bolesny rozdział życia. O czym mowa
O tym się mówi: Była żona Kamila Durczoka wyjawiła bardzo ważną informację. Wielu bardzo się martwiło