Jak podaje portal "Pomponik", Krzysztof Jackowski chętnie dzieli się w internautami informacjami o tym, co czeka nas w przyszłości. Ostatnio postanowił uchylić rąbka tajemnicy w kwestii nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia. Co dokładnie nas wówczas czeka?

Krzysztof Jackowski o Świętach Bożego Narodzenia

Krzysztof Jackowski chętnie dzieli się swoimi przeczuciami i wizjami dotyczącymi tego, co jest jeszcze przed nami. Tym razem, w swojej internetowej relacji, postanowił zdradzić, jakie nastroje będą towarzyszyły nam w trakcie nadchodzącej Wigilii i świąt. Poruszył również kwestie z sytuacją na granicy Polski i Białorusi.

Krzysztof Jackowski/YouTube @JASNOWIDZ Krzysztof Jackowski Official
Krzysztof Jackowski/YouTube @JASNOWIDZ Krzysztof Jackowski Official
Krzysztof Jackowski/YouTube @JASNOWIDZ Krzysztof Jackowski Official

Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej, choć w ostatnim czasie zdaje się być nieco mniej napięta, to w dalszym ciągu wielu z nas z niepokojem patrzy na to, w jaki sposób może się ona rozwinąć. Zdaniem jasnowidza z Człuchowa, nasz kraj jest osamotniony. Dodał, że jego żona robi zapasy na wszelki wypadek. "Chyba to jest moment, by pewne rzeczy zabezpieczyć. To ważne" - dodał z powagą.

Optymizmem nie napawa również wizja Krzysztofa Jackowskiego w odniesieniu do nadchodzących wielkimi krokami świąt. Jego zdaniem ędzie nam towarzyszyło uczucie niepokoju i lęku. Zdaniem Jackowskiego będziemy się mocno martwić. Wszystko w związku z faktem, że "to się zaczęło".

Warto pamiętać, że choć Krzysztof Jackowski może pochwalić się wieloma trafnymi przewidywaniami, to na jego koncie nie brakuje zapowiedzi, które się nie sprawdziły. Przypomnijmy, na początku pandemii koronawirusa, jasnowidz wskzywał, że nie potrwa ona zbyt długo.

Myślicie, że faktycznie mamy się czego obawiać?

To też może cię zainteresować: Przyjaciel Kamila Durczoka zdradził, co dziennikarz planował na grudzień. Dla wielu będzie to spore zaskoczenie

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Kamila z "Rolnik szuka żony" ze łzami w oczach wyrzuciła kandydata z gospodarstwa. Reżyser wyjaśnia sytuację. O co poszło

O tym się mówi: Donald Tusk stracił prawo jazdy. Czy były premier będzie korzystał z prywatnego kierowcy opłacanego przez podatników