Jak podaje portal "Interia", do pani Anny Kałużniak-Hauser bliscy wezwali karetkę. Ratownicy zdecydowali o przwiezieniu kobiety do szpitala. Jej rodzina liczyła się z różnymi scenariuszami, choć jak przyznają nawet w najczarniejszych z nich nie spodziewali się, że stanie się coś takiego. Lekarze wypisali ze szpitala konającą kobietę, która zmagała się z Covid-19.

Rodzina liczyła na pomoc

Pani Anna Kałużniak-Hauser cierpiała od lat na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc. Niestety każda infekcja wiązała się u niej z walką o każdy oddech. We wtorek 16 listopada kobita poczuła się wyjątkowo źle, pomimo przyjmowanych antybiotyków. Jej najbliżsi zdecydowali się wezwać do niej pogotowie.

Z relacji córki pani Anny wynika, że ratownicy przeprowadzili u kobiety test na Covid-19. Wynik nie był jednoznaczny, ale medycy uznali, że objawy mogą wskazywać na właśnie tę chorobę. Poinformowali bliskich, że przewiozą kobietę do szpitala znajdującego się przy ulicy Rakowskiej w Piotrkowie Trybunalskim.

Karetka/ Screen z YouTube
Karetka/ Screen z YouTube
Karetka/ Screen z YouTube

Córka kobiety w rozmowie z "Interią" wskazywała, że lekarze z którymi rozmawiała, pytani o stan pani Anny odpowiadali, że nie ulega on zmianie. Pani Joanna przyznała, że nikt nawet słowem nie zająknął się o tym, że jej mama jest nieprzytomna.

W poniedziałek 22 listopada pani Joanna odebrała telefon od szpitala. W pierwszej chwili była przekonana, że lekarze dzwonią z najgorszą wiadomością. Z ulgą przyjęła informację, że jej mama zostaje wypisana ze szpitala. Rodzina ucieszyła się z tego faktu, przekonana, że stan kobiety się poprawił.

Niestety, kiedy kobietę przywieziono do domu, radość rodziny od razu została przyćmiona. Pani Anna nie była w stanie połykać, błądziła wzrokiem. Jej córka wskazuje, że kobieta była w stanie agonalnym. Na dodatek na wypisie wpisano, że choruje ona na cukrzycę, choć jak utrzymuje rodzina, nigdy się z nią nie zmagała. Do tego nie wspomniano o przewlekłej obturacyjnej chorobie płuc, z którą od lat się zmagała.

Szpital/Youtube @Mount Sinai Health System
Szpital/Youtube @Mount Sinai Health System
Szpital/Youtube @Mount Sinai Health System

Tego samgo dnia, kiedy lekarze wypisali panią Annę do domu, kobieta zmarła.

Co sądzicie o całej sytuacji?

To też może cię zainteresować: Rekordowa waloryzacja emerytur w 2022. Czy podwyżka będzie dla seniorów odczuwalna

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: GIS podjął decyzję o wycofaniu popularnego produktu. Rutynowe badania wykazały niebezpieczną bakterię

O tym się mówi: Don Vasyl zdobył się na bardzo szczere wyznanie dotyczące jego wiary. Przyznał, że nigdy nie daje na tacę