Jak podaje portal "Money", w ostatnim czasie nasze domowe budżety mocno czują skutki wysokiej inflacji. Rosną ceny w sklepach, w górę szybują rachunki. Rosną ceny gazu, energii elektrycznej i ogrzewania. Mieszkańcy wspólnoty mieszkaniowej w Jastrowiu osłupieli słysząc, że czeka ich podwyżka ogrzewania sięgająca aż 564 proc.
Trudne miesiące
Ostatnie miesiące raczej trudno zaliczyć do udanych, szczególnie jeśli chodzi o nasze domowe budżety. Ceny produktów i usług szybują do góry, a inflacja bije kolejne rekordy. Mocno w górę poszły ceny paliwa, towary i rachunki. Co najgorsze, w najbliższym czasie raczej nie można spodziewać się poprawy sytuacji.
O szczególnie dotkliwych podwyżkach za ogrzewanie dowiedzieli się ostatnio mieszkańcy jednej ze wspólnot mieszkaniowych w miejscowości Jastrów (województwo wielkopolskie). Z pisma dostarczonego im przez Zakład Energetyki Cieplnej i Usług Komunalnych w Jastrowiu, dowiedzieli się, że od 1 grudnia zapłacą za ogrzewanie o 564 proc.
Grzegorz Białas, prezes Zakładu Energetyki Cieplnej i Usług Komunalnych w Jastrowiu wyjaśnia, że podniesienie cen było koniecznością po tym, jak firma dostarczająca im gaz, mocno podniosła ceny.
Warto przypomnieć, że tylko w tym roku ceny za gaz wzrosły trzy razy. Dla części gospodarstw, którym gaz dostarcza PGNiG wzrosła nawet o 25,4 proc. Niestetety musimy przygotować się na dalsze wzrosty cen gazu. Czekają nas również podwyżki cen prądu. Na początku listopada wnioski do Urzędu Regulacji Energetyki złożyły między innymi: Enea, Energa, PGE, Tauron i Innogy.
Eksperci wskazują, że podwyżka może sięgnąć nawet 40 proc. Nowe stawki mają zostać przedstawione prze URE 17 grudnia.
Was też dotknęły wysokie podwyżki rachunków?
To też może cię zainteresować: Jarosław i Oliwia Bieniuk wyznali, co czuli po stracie Anny Przybylskiej. Te słowa wzruszają do łez
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Rządowy alert bezpieczeństwa dostało wielu Polaków. Ma być bardzo niebezpiecznie w dużej części kraju
O tym się mówi: Beata Kozidrak zniknęła z przestrzeni publicznej. Gdzie się podziała i co się stało