Jak przypomina portal "Super Express", choć pierwsza dama raczej unika publicznego zabierania głosu w ważnych kwestiach, to czasem zdarzają się wyjątki. Tak było między innymi w środę 8 grudnia w Białymstoku, gdzie odbywał się charytatywny koncert dedykowany chorym dzieciom, których rodzice służą na granicy polsko-białoruskiej. Agata Kornhauser-Duda objęła wydarzenie swoim honorowym patronatem.

Pierwsza dama honorową patronką

"Pomagamy razem" to hasło pod jakim zorganizowano koncert charytatywny na rzecz rodzin oraz dzieci funkcjonariuszy służących na granicy polsko-białoruskiej. Wydarzenie miało miejsce w Operze i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku. Koncert został zorganizowany przez komendanta Straży Granicznej z podlaskiego oddziału, a także prezesa stowarzyszenia "Łączy nas granica".

Pierwsza dama objęła wydarzenie swoim honorowym patronatem. Zabierając głos w sprawie przypomniała, że w zeszłym tygodniu w Pałacu Prezydenckim pojawili się Strażnicy Graniczni zrzeszeni w Stowarzyszeniu "Łączy nas granica". Znaleźli się wśród nich również rodzice dzieci, na rzecz których zorganizowano koncert.

Pierwsza dama zdradziła, że w trakcie tej wizyty dużo miejsca poświęcono omówieniu trudnej sytuacji na wschodniej granicy naszego kraju. Przy okazji żona prezydenta Andrzeja Dudy podziękowała wszystkim funkcjonariuszom, którzy strzegą nienaruszalności granicy.

Agata Kornhauser-Duda podkreśliła, że niezwykle ważne jest, aby rodzice chorych dzieci mieli świadomość, że nie są sami ze swoimi problemami. "To ważne być z państwem, abyście nie byli sami z problemami" - powiedziała pierwsza dama, prosząc o hojne datki wspierające ten cel.

Zaskoczyły was słowa Agaty Kornhauser-Dudy?

To też może cię zainteresować: Przepowiednia Krzysztofa Jackowskiego na 2022 rok wciąż nabiera ponurych barw. "Teraz jest już czas"

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Anna Kalczyńska przechodzi trudne chwile. "Na pewno mu się uda". Co się stało

O tym się mówi: Pracownica hospicjum tłumaczy, co się dzieje z człowiekiem pod koniec życia. "Będzie się nagle wydawać, że czują się lepiej"