Jak podaje portal "Radio Zet", czekają nas wyjątkowo drogie święta. Wszystko za sprawą inflacji i wywłanej nią drożyzny. Idąc do sklepu wielu z nas ze zdumienia przeciera oczy, widząc jak bardzo wzrosły ceny praktycznie wszystkich produktów. Jedno jest pewne, nie będziemy mogli w tym roku powiedzieć "tanie, jak barszcz", bo składniki tej tradycyjnej wigilijnej potrawy wzrosły praktycznie o 100 procent.
Rekordowo wysoka inflacja, rekordowo drogie święta
W listopadzie wysokość inflacji była rekordowo wysoka, takiej wartości nie notowaliśmy jeszcze w tym wieku. Niestety prognozy ekspertów oraz Narodowego Banku Polskiego nie pozostawiają złudzeń, początek 2022 roku przyniesie kolejne wzrosty, a sytuacja zacznie się poprawiać najwcześniej w końcówce 2023 roku.
Portal "Money" przeanalizował ceny hurtowe produktów spożywczych z giełdy Bronisze i Praskiej Giełdy Spożywczej. Mają one bezpośrednie przełożenie na ceny, jakie widnieją na sklepowych półkach po doliczeniu marży. Tegoroczne ceny porównano do tych, z jakimi mieliśmy do czynienia w ubiegłym roku. Które z dań świątecznych podrożało najmocniej?
"Drogi jak barszcz" i karp
Wzrost cen będziemy mogli odczuć najmocniej przygotowując wigilijny barszcz. W hurtowniach ceny buraków wzrosły o 100 procent. W 2020 roku za kilogram buraków płacono 70 groszy, w tym roku to już 1,40 zł.
O ponad 53 proc. wzrosła cena za kilogram karpia. Zeszłoroczna cena tej tradycyjnej wigilijnej ryby w hurtowniach wzrosła z 13 do 20 zł. Droższy jest również cukier. Rok temu o tej porze musieliśmy za niego zapłacić 2,42 zł, teraz jest to 3,19 zł.
Na pocieszenie warto dodać, że tyle samo, co rok temu zapłacimy za kapustę kiszoną (jej kilogram to niezmiennie koszt 4 zł) oraz pomarańcze (5,5 zł za kilo).
Zaskoczył was wzrost cen?
To też może cię zainteresować: Tomasz z "Rolnik szuka żony" zabrał głos w sprawie plotek o romansie z Roksaną. Nie pozostawił wątpliwości
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Jolanta Kwaśniewska ma powody do świętowania. Została wyróżniona w ważnym plebiscycie. O co chodzi
O tym się mówi: Agnieszka Woźniak-Starak zdradziła kulisy swojej pracy dla TVP. Opowiedziała o zasadach, jakie obowiązywały w stacji