Jak podaje portal "Goniec", do dramatycznie wyglądających scen doszło w Kościele Zielonoświątkowym Misji Światła w Nashville w Stanach Zjednoczonych. W trakcie odbywającego się w świątyni nabożeństwa, mężczyzna wszedł na ołtarz i wyciągnął broń. Jak dalej potoczyły się wydarzenia?

Niebezpieczna sytuacja w kościele

Do niebezpiecznej sytuacji doszło w niedzielę 7 listopada. W kościele na modlitwie zgromadzili się wierni w różnym wieku. Były osoby starsze oraz rodziny z dziećmi. W pewnym momencie na ołtarz wybiegł mężczyzna i zaczął wymachiwać wyciągniętą bronią. Na nagraniu widać, że początkowo wierni nie wiedzą do końca co się dzieje.

Sytuacja w jednym z kościołów/YouTube @Noah MWM
Sytuacja w jednym z kościołów/YouTube @Noah MWM
Sytuacja w jednym z kościołów/YouTube @Noah MWM

Kiedy dotarło do nich, co się dzieje, zamarli z przerażenia. Nikt nie wiedział, jak dalej mogą potoczyć się wydarzenia. Mężczyzna z bronią prawdopodobnie nie miał świadomości, że za jego plecami, w zakrystii jest ksiądz. Duchowny pomimo trudnej sytuacji, był opanowany. Postanowił działać, nim dojdzie do najgorszego.

Z zaskoczenia podbiegł do uzbrojonego mężczyzny i powalił go na ziemię. Z pomocą ruszyli mu wierni. Na miejsce od razu wezwano funkcjonariuszy, którzy aresztowali 26-letniego mężczyznę. Usłyszał zarzut wielu napaści, za który odpowie przed sądem. Nagranie z całym zajściem możecie zobaczyć poniżej.

Co sądzicie o zachowaniu duchownego i jego błyskawicznej reakcji w obliczu zagrożenia?

To też może cię zainteresować: Aktorzy z serialu "Na Wspólnej" komentują wypowiedzi Bożeny Dykiel. "Nie zawsze wszyscy mówią po linii tego, co się wszystkim podoba"

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Niepokojąca przepowiednia Krzysztofa Jackowskiego. Te słowa nie pozostawiają wątpliwości. Czy niebezpieczeństwo jest blisko

O tym się mówi w Polsce: Waloryzacja 2022 ma finansowo zadowolić wielu seniorów. Te prognozy są optymistyczne. Ile kto zyska

O tym się mówi na świecie: Książę Harry wciąż ma napięte stosunki z królewską rodziną. Królowa Elżbieta II ma jednak sprytny plan na pojednanie. O co chodzi