Jak podaje portal "Wirtualna Polska", Agnieszka Woźniak-Starak prowadzi "Dzień dobry TVN" wspólnie z Ewą Drzyzgą. Okazuje się, że obie dziennikarki nigdy wspólnie nie jeżdżą windą do telewizyjnego studia. Powód jest zaskakujący.
Kobiecy telewizyjny duet
Ewa Drzyzga i Agnieszka Woźniak-Starak od września 2020 roku wspólnie prowadzą "Dzień dobry TVN". Kobiecy duet nie jest nowością w programie - wcześniej mogliśmy oglądać na ekranie Jolantę Pieńkowską i Magdę Mołek. Nie wszystkim duet przypadł do gustu, zwłaszcza, że obie dziennikarki bardzo się od siebie różnią stylem prowadzenia programu. Inni są nim zachwyceni.
Z czasem grono przeciwników duetu zmniejszyło się. Paniom udało się nie tylko dotrzeć, ale także opracować zasady współpracy, których starają się ściśle przestrzegać. Jedną z nich jest nie jeżdżenie tą samą windą. Zdecydowały się na taki krok nie z powodu niechęci do siebie, ale z troski o widzów!
Agnieszka Woźniak-Starak wyjaśniła, że jest to środek ostrożności na wypadek, gdyby doszło do awarii windy. Wówczas przynajmniej jednej z nich uda się dotrzeć na plan śniadaniówki. Tym bardziej, że Woźniak-Starak przeżyła coś takiego. Winda się zacięła i aż półtorej godziny trwało wyciąganie uwięzionej dziennikarki i jej towarzyszy z wnętrza dźwigu.
Okazuje się, że zasada ta obowiązuje tylko i wyłącznie przed programem. Po jego zakończeniu zdarza się im jechać w jednej kabienie.
Co sądzicie o takim podejściu dziennikarek do pracy?
To też może cię zainteresować: Prezydent Andrzej Duda pojawił się na polsko-białoruskiej granicy. Nie takiego przyjęcia się spodziewał. Wszystko zostało nagrane
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Niepokojąca przepowiednia Krzysztofa Jackowskiego. Te słowa nie pozostawiają wątpliwości. Czy niebezpieczeństwo jest blisko
O tym się mówi: Płomienne przemówienie Jarosława Kaczyńskiego na warszawskim Placu Piłsudskiego. Co przekazał szef PiS
Z życia gwiazd: Barbara Kurdej-Szatan wydaje oficjalne oświadczenie. Wszystko po zwolnieniu z TVP