Jak przypomina portal "Super Express", Barbara Kurdej-Szatan ma za sobą nieszczególnie dobry czas. Jej wizerunek mocno ucierpiał po tym, jak aktorka w mocnych słowach oceniła nagranie zrobione na granicy polsko-białoruskiej. Ostatnio paparazzi przyłapali aktorkę, jak przyszła z pomocą starszemu panu.

Nadszarpnięty wizerunek

Barbarze Kurdej-Szatan przyszło srogo zapłacić za emocjonalny wpis dotyczący Strażników Granicznych. Mocno ucierpiał na nim wizerunek aktorki, która musiała zmierzyć się z mocną falą krytyki, utratą kontraktów (w tym roli w "M jak miłość"). Jej wpisem zajęła się również prokuratura.

Wielu krytyków aktorki, zarzuca jej próby ocieplania własnego wizerunku. Jedną z nich miało być ogłoszenie w stacji TVN akcji "Serce dla ludzi granicy", której celem jest objęcie pomocą psychologiczną funkcjonariuszy służących na granicy.

Ostatnio Barbara Kurdej-Szatan dała się przyłapać paparazzim, jak wyciąga pomocną dłoń do starszego mężczyzny. Podszedł do niej na parkingu, kiedy wsiadała do swojego jaguara. Przez otwarte okno wręczyła mu banknot 20 złotowy. Z doniesień dziennikarzy "Faktu" wynika, że miała to być zapłata za pilnowanie cennego samochodu.

Na zdjęciach (które znajdziecie tutaj) widać, że mężczyznę bardzo ucieszyły wręczone pieniądze, o czym wymownie świadczył goszczący na jego twarzy uśmiech.

Myślicie, że to miał być sposób na ocieplenie wizerunku aktorki, czy faktyczny odruch serca?

To też może cię zainteresować: Zachowanie księdza wywołało prawdziwą burzę. Na sytuację zareagowała już kuria. Co się stało

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Krzysztof Jackowski zdradził, co nas czeka. "Jesteśmy prawdopodobnie świadkami ostatniego okresu". O co chodzi

O tym się mówi w Polsce: Radosław Fogiel skomentował nowe informacje dotyczące wypadku kolumny z Beatą Szydło. "Gdzie tu skandal, gdzie tu nowość"

O tym się mówi na świecie: „Nie miałem wyboru”. Leonardo DiCaprio ryzykował własnym życiem, aby uratować swoje psy